RAF S.E.5a 1:33

Brytyjski samolot myśliwski RAF S.E.5a (Scout Experimental) został zaprojektowany i oblatany pod koniec 1916 roku. Jednym z założeń było jak najszybsze wprowadzenie nowego myśliwca do linii, stąd daleko idące uproszczenia konstrukcji i dosyć toporna sylwetka. Płatowiec posiadał jednak wiele dotąd nie spotykanych ulepszeń, jak nastawny w locie statecznik, sterowaną płozę ogonową, regulowany w locie wiatrochron. Próby polowe wykazały, że zwrotność jest wprawdzie gorsza niż Nieuporta, a szybkość wznoszenia jest przeciętna, rekompensowała to jednak bardzo dobra szybkość pozioma czy doskonała widoczność z kabiny.

se5a2
Produkcję seryjną rozpoczęto w styczniu 1917 roku, zaś pierwsze egzemplarze trafiły do jednostek w marcu. Po wyprodukowaniu ok. 60 egzemplarzy poczyniono kilka zmian w konstrukcji – zmieniono obrys końcówek płatów, zamontowano długie rury wydechowe, dodano owiewkę za głową pilota. Nowa wersja produkowana była do końca wojny, ogółem zbudowano ok. 5000 egzemplarzy.

se5a4
S.E.5a weszły po raz pierwszy do akcji bojowej 22 kwietnia 1917 roku, od razu wykazując przewagę techniczną nad ówczesnymi samolotami niemieckimi. Najwięcej zwycięstw lotnictwa brytyjskiego odniesiono właśnie na tych myśliwcach, mniej wprawdzie znanych niż choćby Sopwith „Camel”, ale bardziej zasłużonych.

se5a5
Dwa egzemplarze S.E.5a po 1918 znalazły się również w Polsce. Na jednym z nich latał kpt. Stefan Ciecierski z 19 Eskadry Myśliwskiej w 1920 roku, drugi przetrwał „w cywilu” do 1926 roku. W połowie lat dwudziestych po zamontowaniu wytwornicy dymu wykonywał na warszawskim niebie napisy reklamujące cykorię „Enrillo”. Ponoć od tego wywodzi się określenie strachu – cykoria – gdyż samolot był już stary i zdezelowany, a latanie na nim nie należało do najbezpieczniejszych.

se5a3
Prezentowany model wykonany został na podstawie opracowania z „Małego Modelarza” nr 12/1972. Zawiera sporo uproszczeń i błędów, ale mam do niego spory sentyment – był to pierwszy wykonany przez dziewięciolatka (czyli mnie) z sukcesem model kartonowy. Oczywiście, oryginalny egzemplarz nie przetrwał, zaś powyższy został zbudowany na nowo ze skanów dystrybuowanych przez redakcję „MM”. Niestety, skany zostały wykonane z nienajlepszego egzemplarza (poprzesuwane w druku kolory, poprawki ołówkiem na arkuszach) i wymagały sporo poprawek. Mimo to płatowiec prezentuje się całkiem efektownie.

se5a8

se5a1

se5a6

se5a7

se5a9

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>